O kolarstwie szosowym czyli pierwszy tak dobry sezon wysokomazowieckich kolarzy
Kacper Dąbrowski i Michał Żochowski to uczniowie pierwszej klasy Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Kazimierza Jagiellończyka w Wysokiem Mazowieckiem, uczą się w klasie o profilu matematyczno-fizycznym, ale ich prawdziwą pasją nie jest ani matematyka ani fizyka lecz kolarstwo szosowe. Chłopcy są podopiecznymi pana Aleksandra Pomojnickiego - wieloletniego trenera kolarskiego, nauczyciela liceum. Pierwszy kontakt chłopców z kolarstwem to wczesne lata szkolne a przede wszystkim konkursy rowerowe organizowane z okazji Dnia Dziecka na licealnym orliku. Mama Kacpra wspomina pierwszy, jeszcze przedszkolny wyścig i to, jak bardzo nie chciała, żeby Kacper brał w nim udział ze względu na zły stan techniczny jego roweru. Jednak Kacper wtedy nie tylko wystartował, ale też wygrał (i kilka następnych wyścigów również). Prawdziwe kolarskie treningi zaczęły się jednak dopiero w późniejszych klasach szkoły podstawowej.
Chcąc przybliżyć osobom niezwiązanym z tematem kolarstwa szosowego specyfikę tej dyscypliny, zadaliśmy kilka pytań Kacprowi, Michałowi i ich rodzicom. Chłopcy bardzo chętnie opowiadają nam o swoim hobby. Dowiedzieliśmy się, że na przykład na górskich zawodach można jadąc na rowerze osiągnąć prędkość nawet do 80 km/h, że w czasie wyścigu należy uzupełniać energię specjalnymi żelami i batonami, że codzienna dieta kolarza powinna zawierać dużo węglowodanów a tłuszcze powinny zostać zredukowane do minimum. Sezon kolarski trwa od kwietnia do września - wtedy (bez względu na pogodę) chłopcy trenują około 20 godzin tygodniowo a zawody odbywają się praktycznie co tydzień. Trening zimowy polega głównie na pracy na siłowni, bieganiu oraz jeżdżeniu na tak zwanym trenażerze. Ale starty na wyścigach to nie tylko przyjemność z zajmowanych miejsc, to również stres rodziców i chwile zwątpienia. W jednym z wyścigów Mistrzostw Polski, 2 km przed metą Kacper miał wypadek. Wrócił poobijany, ze zszytą powieką. Przerażonej mamie powiedział wtedy, żeby się nie martwiła, bo to nie pierwszy i nie ostatni raz i, że na pewno nie porzuci z tego powodu kolarstwa. Chłopcy są bardzo dobrymi uczniami i nie mają problemów z łączeniem sportu z obowiązkiem szkolnym, twierdzą, że wszystko to tylko kwestia dobrego planowania i organizacji. Swoją przyszłość chcieliby zdecydowanie wiązać z kolarstwem, dołączyć do profesjonalnej kadry i ścigać się w światowym peletonie.
W ubiegłym sezonie chłopcy, niezrzeszeni w żadnym klubie kolarskim, odnieśli wiele sukcesów w zawodach rozgrywanych na terenie całej Polski - od Zamościa po Sokółkę. Brali udział w jeździe na czas oraz startach wspólnych. Do najważniejszych imprez można zaliczyć udział w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, Puchar Polski, Mistrzostwa Polski, Międzynarodowy Wyścig Kolarski oraz wiele turniejów i wyścigów otwartych. Bardzo ciepło chłopcy wypowiadają się o swoim trenerze, panu Aleksandrze Pomojnickim, mają z nim bardzo dobry kontakt, cenią za konsekwencję, punktualność, umiejętność zobowiązania wychowanków do dyscypliny, jest dla nich autorytetem, przecież sam też jest kolarzem.
Pan Aleksander ma obecnie pod swoją opieką 30 dzieci z całego powiatu. Trener podkreśla, że przez wiele lat opracował system szkoleń, który nareszcie przynosi rezultaty. Jest dumny z chłopców i ich sukcesów, cieszy się, że sport został dostrzeżony również w lokalnym środowisku. Docenia współpracę i wsparcie ze strony dyrekcji Liceum Ogólnokształcącego w Wysokiem Mazowieckiem, pani Aldony Dołubizno i dyrekcji Miejskiego Zespołu Szkół w Wysokiem Mazowieckiem, pana Jarosława Jankowskiego. Głównymi sponsorami kolarzy są na chwilę obecną Bank Spółdzielczy, Starostwo Powiatowe, Wójt Gminy Wysokie Mazowieckie a od przyszłego roku chłopcy reprezentować będą barwy klubu BDC Development Team Nowy Dwór Mazowiecki.
Trenerowi i jego podopiecznym życzymy wiele sił w dążeniu do upragnionych celów, sukcesów w nadchodzącym sezonie, a chętnych do uprawiania kolarstwa szosowego zapraszamy do zainteresowania się ofertą liceum ogólnokształcącego dotyczącą tej dziedziny sportu.
op. Joanna Piekutowska, ZSOiP w Wysokiem Mazowieckiem